Suknia ślubna z siecówki – 5 argumentów na NIE

Kolejne sieciówki wprowadzają do swojej oferty suknie ślubne. Do marek modowych tj. Top Shop czy H&M w tym sezonie dołączyło także … Tesco. Czy warto skusić się na niską cenę i na ten jedyny dzień w życiu wybrać taką kreację? W 5 punktach postaramy się udowodnić Wam, że jednak nie. Dlaczego?

W sieciówkach najbardziej kuszą nas ceny i łatwa dostępność, ze zdecydowaną przewagą tego pierwszego. Za niewielkie pieniądze można ubrać się od stóp do głów i bez żalu pozbyć się ubrania, które zniszczy się po pierwszym praniu. Na kolejnym, cenzurowanym, planie są kwestie etyczne, ponieważ sieciówki tworzą swoje kolekcje bez poszanowania pracy ludzkiej, często w skandalicznych warunkach, a praca – nierzadko dzieci – jest nisko opłacana. Co jeszcze powinno dać nam sygnał, że sieciówka to złe miejsce na kupno sukni ślubnej?

sieciowka1

1. JAKOŚĆ

Suknia ślubna – jak żadna inna kreacja – robi wrażenie, gdy jest wykonana z materiałów najwyższej jakości. Delikatne koronki, jedwabie, muśliny, czy nawet tiule kosztują, co finalnie przekłada się na cenę sukni ślubnej. W zamian jednak dostajemy produkt, który doskonale pracuje na ciele i rewelacyjnie wygląda. Wystarczy zerknąć na tanie suknie i porównać komfort ich noszenia – najczęściej są one sztywne, źle się układają i uwierają, już nie wspominając o tym, że na pierwszy rzut oka widać po nich niedbałość. Suknia ślubna uszyta z doskonałego jedwabiu, nawet jeśli wybierzemy najprostszy model, będzie wyglądała szykownie i luksusowo, a przecież lubimy stawiać na jakość, prawda?

2. PROFESJONALIZM OBSŁUGI

W salonach mody ślubnej pracują wykwalifikowane osoby, które na sukniach ślubnych „zjadły zęby”. Potrafią nie tylko doradzić, ale też odradzić, dopasować suknię do sylwetki, dobrać dodatki. Czujne, profesjonalne oko wyłapie niuanse niezauważalne dla rozemocjonowanej Panny Młodej. Fachowe doradztwo w przypadku ślubnej kreacji jest nieocenione.

sieciówka

3. WYJĄTKOWOŚĆ

W sieciówkach możemy dostać coś, co może mieć każdy niemal w każdym zakątku świata. Te rzeczy po prostu są i mają być dostępne, próżno więc szukać tu wrażenia czy efektu „wow”. Po sukni ślubnej oczekujemy wyjątkowości i tego, że to ona nas wybierze.

4. OTOCZKA

Suknia ślubna jako najważniejsza suknia w życiu powinna być „pięknie podana”. Wyobraźmy sobie torebkę Chanel rzuconą w kąt na dyskontowej półce – traci wtedy wiele ze swojego uroku, czyż nie? Ciężko wyobrazić sobie kupowanie sukni ślubnej w Tesco, a później stanie z nią w kolejce do kasy razem z codziennymi sprawunkami. Zdecydowanie nie tak powinien wyglądać wybór tak ważnej kreacji.

5. SPEŁNIENIE DZIECIĘCYCH MARZEŃ

Tylko tyle i aż tyle! O sukni ślubnej często marzymy od dziecka, wyobrażamy sobie jak zmieniamy się – na ten jeden dzień – w prawdziwą księżniczkę. Każda z nas powinna sama ocenić, czy dla jednorazowej oszczędności warto zrezygnować z tak niesamowitego uczucia?

Zostaw komentarz