Na miętowo

Pastele już dawno przestały się kojarzyć z brakiem stylizacyjnej odwagi. Dziś są kwintesencją stylu i kobiecości. Pudrowe, rozmydlone kolory królują na wybiegach największych projektantów od kilku sezonów. Komu pasuje mięta?

Pastele podbiły nasze serca. Nosimy je zimą i latem. Nic dziwnego, bo rozmydlone, chłodne barwy nadają stylizacji ulotności, tajemniczości i magicznego wykończenia. Dla niektórych to preludium do mocnych, nasoconych kolorów. Najważniejsze, że coraz chętniej porzucamy czerń i ulubione, polskie szarości na rzecz barw. Czy każdej z nas pasuje jednak to ujmujące połączenie zieleni i niebieskości?

mieta1eliesaab

suknie: Elie Saab

Dla kogo mięta?

Na pewno dla dziewczyn o delikatnej i eterycznej urodzie. Nieprawdą jest, że intensywne kolory odejmują nam bladości. To właśnie pastele najlepiej się z nią komponują, dodając nam nieco „życia” i wigoru. Bądźmy szczere – nasz klimat nie obfituje w dobroczynne słońce i mało która z nas może poszczycić się oliwkową skórą. Mięta podkreśli alabastrowość skróry i podkreśli jej słowiańską szlacheckość.

mieta

suknia: www.evita.com.pl

Mięta również idealnie pasuje do zabawy z makijażem. Najlepiej komponuje się z ciemną tęczówką, ale równie dobrze będzie współgrać z błękitem czy zielenią. Pamiętaj tylko o cieniowaniu! Jednolita plama nie będzie wyglądać korzystnie. Idealnym rozwiązaniem jest dodanie do mięty innego koloru lub użycie kredki. Wytuszowane rzęsy – obowiązkowe! Dzięki takim zabiegom spojrzenie będzie świeże i drapieżne, przyjemnie chłodne i eleganckie.

mieta2

Do dzieła! :)

Zostaw komentarz